Przyrządy asekuracyjne
Zasada działania przyrządów asekuracyjnych sprowadza się do tarcia między urządzeniem asekuracyjnym, a liną. Pozwala to na utrzymanie wspinacza, wychwycenie jego lotu – odpadnięcia od ściany, a także na jego upuszczenie lub zjazd wspinacza.
Mamy 5 głównych typów przyrządów asekuracyjnych: kubki asekuracyjne, płytki, ósemki, kubki lub płytki samoblokujące oraz przyrządy samoblokujące.
Na rynku dostępne są różne typy przyrządów asekurujących – przeznaczone mogą być do różnej grubości liny. Jedne współpracują lepiej z cienkimi linami, inne z grubymi.
Kubkiem który łączy pozwala korzystać z dobrodziejstw różnych lin jest np. produkt włoskiej firmy Climbing Technology Doble V-row, który dzięki swojej konstrukcji pozwala lepiej kontrolować pracę liny – możesz wybrać 2 poziomy tarcia. Przeznaczony jest do pracy z liną o średnicy od 8,6 mm do 10,5 mm oraz do pracy z linami połówkowymi w zakresie 7,3 mm do 9 mm. Dostępny jest on również w zestawie z karabinkiem CT Snappy HMS.
Bardziej zaawansowany systemem asekurującym jest Click Up+ który w sposób półautomatyczny blokuje się w przypadku odpadnięcia partnera od ściany.
Najbardziej profesjonalnym przyrządem jest Alpine Up który zapewnia możliwość pracy w dwóch trybach:
- tryb Click Up – Przyrząd blokuje się automatycznie po odpadnięciu osoby wspinającej się. Niewłaściwe wpięcie liny umożliwia bezpieczne opuszczenie osoby wspinającej się do stanowiska
- tryb dynamiczny – przyrząd działa na zasadzie kubka asekuracyjnego oferując możliwość dynamicznego wychwytywania potencjalnego lotu prowadzącego.
W przypadku płytek i kubków należy pamiętać, że w przypadku odpadnięcia wspinacza część liny prześlizguje się przez przyrząd asekuracyjny co daje możliwość bardziej dynamicznego wyłapania lotu. Z jednej strony mamy dzięki temu zmniejszone działanie sił na punkty asekuracyjne spadającego i wyłapującego spadanie. Z drugiej jednak musimy pamiętać, że tym samym lot wspinacza jest wydłużony.
Ósemki cieszą się coraz mniejszym uznaniem wśród wspinaczy – są cięższe, skręcają linę i nie działają tak dobrze jak płytki i kubki. Trzeba jednak przyznać, że zjazd na ósemce jest bardzo płynny.